Cytryna, ocet i sól
Osoby, które miały styczność z pchłami doskonale wiedzą, że takie spotkania nie należą do przyjemnych.
Ukąszenie pchły jest nieprzyjemne, a gdy borykamy się z całą inwazją, to liczba ukąszeń wzrasta i znacząco wpływa na pogorszenie naszego samopoczucia. Jednak samo ukąszenie nie musi wiązać się z bezpośrednim zagrożeniem życia. Pchły parają się niewdzięcznym zajęciem, które polega na przenoszeniu bakterii i chorób. Żerują również na gryzoniach i ptakach, dlatego swojego czasu mówiono o tyfusie szczurzym, choć tak naprawdę ta zakaźna choroba pojawiła się na gryzoniach właśnie poprzez pchły. Wobec tego, jedna maleńka pchła może spowodować zachorowanie na tyfus, którego powikłania mogą się wiązać nawet z zapaleniem płuc, nerek lub żył i tętnic. Wiele osób uważa, że najskuteczniejszą metodą zwalczania pcheł w domu jest wypranie wszystkich dywanów, wykładzin oraz ubrań w gorącej wodzie z dodatkiem octu. Dzieje się tak dlatego, że zapach octu bardzo źle wpływa na pchły. Regularne wyczesywanie naszych zwierzaków również może pomóc w tej batalii, a także dodanie do wody zwierzaka odrobiny octu lub soku z cytryny. Taka mieszanka jest odstręczająca dla pcheł, podobnie jak wysmarowanie zwierzaka sokiem z cytryny w trakcie kąpieli. Warto również zadbać o zredukowanie wilgoci w naszym mieszkaniu. Brak wilgoci to brak odpowiednich warunków życia. Pchły uwielbiają ciemne i wilgotne miejsca i tutaj mogą okazać się przydatne pochłaniacze wilgoci lub zwykłą sól usytuowana w newralgicznych miejscach.
Najnowsze komentarze